
Co warto mieć ze Sri Lanki, prócz wspomnień
Pierwsza zasada: niczego z poniższych rzeczy nie kupujemy w miejscach, do których zabierze nas wynajęty przewodnik lub inny lokals, chcący pokazać nam sklep z cenami "specjalnie dla nas".
Ajurwedyki czyli już był w ogródku, już witał się z gąską.
Loczers i Gąska.
Jako amator medycyny niekonwencjonalnej i naturalnych środków leczniczych, byłam bardzo napalona na magiczne specyfiki ajurwedyjskie, z których słynie Sri Lanka. Pomysł odwiedzin w Kandyan Spice Garden wydał mi się więc fantastyczną okazją do zakupienia tychże. Zostaliśmy tam zabrani drugiego dnia pobytu, wypełnieni radością z bycia na drugim końcu świata, w pełnym zachwycie nad wszystkim. Gdyby zdarzyło się to kilka dni później, wiedzielibyśmy już, że
IM CHĘTNIEJ NAS GDZIEŚ ZABIERAJĄ, TYM MNIEJ OTWARCI FINANSOWO POWINNIŚMY BYĆ.
Jeśli w planie waszej wycieczki nie znalazł się któryś z Ogrodów Ajurwedyjskich, możecie być pewni, że ktoś (kierowca Tuk-Tuka, "przyjaciel" spotkany w hotelu, kelner z restauracji, obcy z ulicy) będzie was chciał tam zabrać. Być może nie w każdym ogródku dymają tak ostro, jak w Kandy (Unawatuna Ajurvedic Garden jest przykładem skrajnie innym), niemniej wszędzie marża na sprzedawane produkty obejmuje premię dla przewodnika/naganiacza, który doprowadzi białą ofiarę do celu. To oczywiście nie tylko lankijski zwyczaj, wszędzie jednak w grę wchodzi zmiękczenie białasa relaksującym masażem w szałasie.
Pełna relacja ze spaceru z Ajurwedyjskim Loczersem przez park, aż do sklepu, gdzie zostawiliśmy równowartość dwóch polskich zasiłków pielęgnacyjnych, została zamieszczona w zakładce JAK PRZETRWAĆ BĘDĄC BIAŁYM jako jeden z topowych wałków. Ku przestrodze,
aby mądry Polak po szkodzie drugiego Polaka mógł być.
U Loczersa zostawiliśmy 8000 Rupii Lankijskich, stając się posiadaczami oleju czerwonego (doskonały na stawy i mięśnie), magicznego kremu do depilacji i cudownych kropli odchudzających, ale
Wy tego nie róbcie!
Dajcie się wymasować, gdy podbiją do was "uczniowie" Mistrza, uśmiechajcie się, wąchajcie i kosztujcie. Dajcie im napiwek. Zakupy natomiast zróbcie w supermarkecie/na straganie/na targu, a po specjalne mieszanki udajcie się do "biedniejszych" i mniej popularnych ogródków.
Ajurwedyjskie "Must Have"
AJURVEDIC BALM
skład: olejki eukaliptusowy, citronellowy, cynamonowy, pinene, mentol, kamfora
Dobry na bóle głowy, przeziębienia, bóle mięśni i stawów. Taki VIC, a skuteczniejszy i egzotyczny.
Dostępny w supermarketach na terenie całej Sri Lanki w opakowaniach 5g (35 Rp/~1 PLN) - 50g (220Rp /~6 PLN)
(w Internetach kilkadziesiąt PLN)
HEADFAST
skład: mentol, olejek z golterii (wintergreen oil) , olejek terpentynowy, eukaliptus, olejek goździkowy
Nałożony na czoło (skronie, "trzecie oko") powoduje efekt otwartych okien w głowie.
Dostepny w supermarketach na terenie całej Sri Lanki w cenie 75 Rp (~2 PLN) za 9 gram.
IODEX
quick pain relief balm
skład: olejek z golterii (wintergreen oil), olejek terpentynowy, eukaliptus, mentol, olejek goździkowy. Niech nie zmyli podobny do HeadFastu skład - istotne bowiem są proporcje.
Bóle mięśni, bóle kręgosłupa, napięcia mięśni, zakwasy i "korzonki" nie mają z nim szans. Niestety tylko doraźnie.
Dostępny tam gdzie powyższe, za równie niewiele.

